W ubiegłym roku, w ramach projektu „Pszczoły w mieście”, staliśmy się dumnymi posiadaczami przyzakładowej pasieki. Dom znalazło pół miliona pszczół, a otoczenie, obfitujące w lipy, akacje, rozmaite krzewy i pobliski las, jest dla nich wprost wymarzone. Wspomniane wydarzenie uświetnili swoją obecnością przedstawiciele samorządów, świata nauki, instytucji zajmujących się ochroną przyrody oraz gwiazdy, m.in.: aktorka Katarzyna Cichopek oraz medalista olimpijski Damian Janikowski.
Kolejne przełomowe wydarzenie – pierwsze miodobranie – mamy już za sobą. Mistrz Pszczelarski i reprezentant Ligi Ochrony Przyrody Krzysztof Antoszewski, zajął się nim osobiście. Kulisy jego codziennej pracy i pasiekę mogli podejrzeć widzowie „Pytania na Śniadanie”. Zgodnie z przewidywaniami ekspertów, udało nam się uzyskać ok. 40 l tej złocistej substancji o prozdrowotnych właściwościach. Kolejne zbiory przewidziane są na jesień i wszystko wskazuje na to, że miodu będzie jeszcze więcej. Miód będzie przekazywany na cele charytatywne, ale także pracownikom i ambasadorom marki, którzy sami mieli okazję posmakować efektu pracy pszczół.
Podczas spotkania obecna była Katarzyna Cichopek, która podkreśliła, że życie w zgodzie z naturą jest dla niej niezwykle ważne. - Zawsze staram się działać w taki sposób, by nie szkodzić środowisku i takie podejście do życia promuję, chociażby w mediach społecznościowych. Mam nadzieję, że w ten sposób inspiruję innych, ale też daję przykład, że każdy powinien zacząć od siebie i zmian w swoim najbliższym otoczeniu. Dbajmy o środowisko naturalne jak o nasz własny dom, przecież chyba każdy ceni porządek w swoim otoczeniu.
Głównym celem projektu, realizowanego we współpracy z Ligą Ochrony Przyrody, jest ochrona żółto-czarnych owadów, a także popularyzacja i rozwój pszczelarstwa w warunkach miejskich. Jak podkreśla Maciej Bursztein, członek zarządu i dyrektor ds. rozwoju Formaster Group, właściciela marki Dafi: - Działania proekologiczne od zawsze są nieodłącznym elementem filozofii marki Dafi. Pszczoły są zagrożone wyginięciem, a my musimy zrobić wszystko, by tę tendencję odwrócić. Nie możemy czekać, aż sytuacja stanie się jeszcze poważniejsza. Musimy zacząć działać natychmiast. Pasiekę możemy założyć w wielu miejscach, np. na terenie fabryki, na dachu, do czego zachęcamy również innych przedsiębiorców. Służymy radą i zapraszamy do kontaktu w tej sprawie.
Nad owadami z pasieki Dafi czuwa wspomniany już Mistrz Pszczelarski. Pan Krzysztof Antoszewski regularnie sprawdza ich kondycję, dokonuje przeglądu uli, by zapewnić im jak najlepsze warunki. - Pszczoły w mieście, to wbrew pozorom, bardzo dobry pomysł. Pamiętajmy, że miasta to także ich obrzeża, a nawet tereny firm. Pszczoły z pasieki Dafi radzą sobie bardzo dobrze, zadomowiły się. Przypomnę, że to łagodna i nierojliwa rasa Buckfast. Przez ostatni rok na bieżąco monitorowałem stan pszczół. Bardzo ważnym aspektem było odpowiednie przygotowanie owadów do zimy, nakarmienie ich. Udało nam się. Pszczoły przeżyły zimę i wiosną wyleciały z ula – opowiada Krzysztof Antoszewski. Owady te bardzo dobrze czują się w mieście. Używa się tu znacznie mniej środków owadobójczych niż na polach uprawnych, a parki i skwery bogate są w miododajne rośliny – kwitnące drzewa, krzewy i kwiaty ogrodowe.
Damian Janikowski, ambasador marki Dafi, również pojawił się na spotkaniu. Jak przyznaje, ważne jest dla niego, aby w swoich dzieciach kształtować zachowania społecznie odpowiedzialne. - Wiele osób żyje ,,tu i teraz”, nie zdaje sobie sprawy, że nie dbając o przyrodę, szkodzi swoim dzieciom i przyszłym pokoleniom. Mojej starszej córce czasami pokazuję efekty pikników i wędrówek niektórych ludzi w plenerze i niestety nie są to miłe dla oka obrazki. Zawsze w takich chwilach tłumaczę, że w lesie, górach, nad morzem jesteśmy gościnnie i trzeba zostawiać miejsce w takim stanie, do którego chciałoby się wrócić.
Pasieka na terenie fabryki to nie jedyna inicjatywa, w którą zaangażowała się marka Dafi. - Na co dzień pracujemy w myśl zasady zrównoważonego rozwoju, staramy się dbać o środowisko, wiemy, że każde działanie ma sens, nawet to najmniejsze. Dołączyliśmy do projektu ,,Robimy tlen dla Kielc”, a także wspomagamy finansowo ochronę gatunków parasolowych i powoływanie nowych form ochrony przyrody na terenie województwa świętokrzyskiego. Te działania mają na celu budowanie lepszej przyszłości, dla nas i dla naszych dzieci – dodaje Maciej Bursztein.
Łukasz Misiuna, pedagog i przyrodnik, koordynator projektu ,,Świętokrzyski parasol dla Natury”, prezes Stowarzyszenia MOST podkreśla, jak istotne jest życie w zgodzie z przyrodą. - Miasto bez względu na to, czy nam się to podoba czy nie, jest także siedliskiem dzikich gatunków owadów, roślin, grzybów, ptaków, ssaków i wielu innych. To nie ich obecność jest problemem, tylko stosunek człowieka do nich. Ludzie oczekują, że miasto będzie sterylne i pozbawione życia innego niż ich samych. Wysoka bioróżnorodność jest stanem normalnym i w pełni naturalnym. Dzięki jej zachowaniu możliwe jest nasze życie i zdrowie. Pszczoły w tym dzikim peletonie mają szczególne miejsce. Realizowanie przez firmy projektów mających służyć przyrodzie powinno być na stałe wpisane w ich działalność. Odpowiedzialny biznes bardziej przekonuje konsumentów do sięgania po produkty, za którymi stoi nie tylko własny interes, lecz również troska o dobro ogółu.